Krem CC
W ubiegłym roku świat oszalał na punkcie kremów BB. Używają go wszystkie kobiety – starsze, młodsze, z problemami z cerą i te, które pomimo idealnej skóry chcą uzyskać efekt „baby face”. Po sukcesie azjatyckich firm, na zapotrzebowanie odpowiedziały również znane koncerny kosmetyczne. Na sklepowych półkach znajdziemy już BB krem marki Nivea, Garnier, Eveline oraz kilka innych. Jednak technika idzie do przodu, a kremy BB mają już swojego następce – jest nim krem CC.
Krem CC, czyli colour&care czy też colour&correction, szturmem wdarł się na rynek i próbuje wygryźć swojego poprzednika. Pierwszym znanym kremem CC był Complete Correction Cream od Chanel, który cieszył się sporą popularnością kobiet lubiących luksusowe kosmetyki. Szybko znalazły się więc jego tańsze odpowiedniki. I tak wrocławska firma FM Group wypuściła na rynek krem CC Colour&Care, a w aktualnie dołączyła do oferty swój krem marka Max Factor.
Czym różni się krem CC od kremu BB? Jest to zdecydowanie lepsza opcja dla pań, które nie były zadowolone z efektów krycia kremów BB. Krem CC ma gęstszą konsystencję, która nie tylko upiększa skórę, lecz również doskonale kryje niedoskonałości. Oczywiście producenci zapewniają, że nie zatyka przy tym porów, dzięki czemu jest lepszym wyjściem niż tłusty i ciężki podkład.
A wy próbowałyście już kremu CC, czy jednak pozostajecie przy swoim ukochanym BB? A może wcale nie używacie takich kosmetyków. Czekamy na wasze opinie.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.