Fryzurowych odsłon znanych celebrytek ciąg dalszy. Dzisiaj przedstawimy dwa oblicza byłej Spicetki, a obecnej, szczęśliwej małżonki znanego piłkarza, Victtori Beckham. Za czasów kolorowego girlsbandu nie mogła poszczycić się wyczuciem smaku, zarówno w doborze ubioru, jak i fryzur. Jednak od zawsze aspirowała do bycia elegantką i stylową damą. Kiedy została żoną Davida Beckhama, a czasy Spice Girls dobiegły końca, poznaliśmy nową odsłonę Vicki – elegancką kobietę, z której pełnymi rękoma można czerpać inspiracje. Jeśli zaś chodzi o to co działo się na jej głowie, to podzieliliśmy fryzury na dwie części.
Niczym diablica. Victoria ma ciemną karnację (lub też bardzo zaprzyjaźniła się z solarium), dlatego bardzo dobrze wygląda w ciemnych włosach. Zaczynała karierę w długich, prostych, czarnych włosach. Stopniowo skróciła je do ramion, a obecnie nosi krótką, stylową fryzurkę. Nam zdecydowanie podoba się w tej ostatniej. Pierwsze upięcie dodaje jej lat, na drugiej focie przypomina nam córkę z rodziny Adamsów. Aczkolwiek bardziej niż ostatnia fryzura, Vicki podoba nam się w drugiej odsłonie.
Niczym anielica. Rozjaśnione włosy dodają ostrym rysom twarzy Victorii sporo łagodności. Wygląda o wiele sympatyczniej i ładniej, aniżeli w ciemnych, ostrych kolorach. Każda odsłona, w jaśniejszym wydaniu, przypadła nam do gustu – długie włosy, z blond refleksami, bob sięgający do ramion oraz platynowa, krótka fryzurka. A Wam Pani Beckham w którym wydaniu podoba się bardziej?
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.