Kobieta zmienną jest, o tym wiedzą wszyscy. Tym bardziej, kiedy przychodzi nam zrzucić ciepłe swetry i wskoczyć w zwiewną sukienkę. Przychodzi czas na zmiany, również na głowie. A co polecają w nadchodzącym sezonie profesjonaliści?
Artystyczny nieład
Do mody powracają fryzury, które wyglądają na „niepoczesane”. Mowa o włosach luźno opadających na ramiona, które nie są idealnie wyprostowane, czy poskręcane. Mają wyglądać jak rozwiane wiatrem, jak najbardziej dozwolone jest ich zarzucenie w tył. Taka fryzura wyostrzy naszą twarz, odsłoni ją i uwypukli urodę. Styliści nadal jednak wybierają fryzury z grzywką, obowiązkowo ciężką i grubą. Jeśli nie rozpuszczone włosy, to romantyczne koki, z których ciągle coś wypada. Tak, jakbyśmy nie dokończyły ich czesać.
Fale i loki
Pamiętacie wielki szał na karbownice? Każda z nas z pewnością na dnie szafy trzyma ją gdzieś głęboko schowaną. Drogie Panie! W tym sezonie wracają one na szczyt modowej listy. Można użyć karbownicy na całej powierzchni włosów, na wybranych pasmach, bądź też.. od połowy głowy. Gładko zaczesany kucyk może również zostać wykończony karbownicą. Jeśli jednak nie jesteście przekonane do tego pomysłu, proponujemy loki. Mogą być to sprężynki albo romantyczne fale. Rozpuszczone, lub upięte delikatnie do góry. Do łask powracają również warkocze w każdym wydaniu i afro.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.