Makijaż ślubny
Ślubne triki
Ten najważniejszy dzień w życiu zbliża się wielkimi krokami. Wiadomo, że każda panna młoda w dniu ślubu musi wyglądać najpiękniej i olśnić zarówno swojego przyszłego męża, jak i wszystkich zaproszonych gości. Wybierasz więc suknię, kupujesz buty i umawiasz się do zaufanego fryzjera. Pozostaje kwestia makijażu. Czy zrobić go samodzielnie, czy oddać się w ręce specjalistki? Bez względu na wybór musimy pamiętać o złotych zasadach makijażu ślubnego.
Dobre rady
Pamiątką ślubną na całe życie są zdjęcia, ważne jest więc, żeby w odróżnieniu od cyrkonii na sukience, nie świeciła nam się twarz. Doskonale przecież wiemy, że bezlitosny obiektyw wychwyci nawet najmniejszy defekt cery. Makijaż ślubny musi być więc perfekcyjny, łączyć w sobie dwie techniki – makijażu dziennego i fotograficznego. Musi wyeksponować wszystko co najpiękniejsze w pannie młodej, wyostrzyć rysy, a zarazem zakamuflować jej niedoskonałości . Bardzo ważny jest dobór podkładu, powinien być matujący, dobrze kryjący i trwały, żeby nie spłynął wraz z łzami wzruszenia. Oczy powinny być lekko podkreślone, pamiętajmy o tym, że wszystkie perłowe cienie fatalnie wychodzą na zdjęciach. Obecnie królują pastele, oczywiście, matowe. Szminka może być delikatnie połyskująca, ale najważniejsze żeby była trwała. Wizażystki na koniec spryskują twarz specjalnym preparatem, który utrwala całość makijażu. Chcesz zaszaleć? Doklej sztuczne rzęsy. Przyszły mąż zakocha się ponownie w Twoim kocim spojrzeniu.
Na koniec rada – w tym wyjątkowym dniu nie warto ryzykować. Skorzystaj z pomocy specjalisty, a z pewnością odejmie ci to stresów, których i tak nie będziesz mieć mało. Zrób idealny makijaż, a będziesz mogła płakać do woli. Ze szczęścia, oczywiście.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.